Strict Standards: Only variables should be passed by reference in /home/irzopl1/domains/cc-series.pl/public_html/Core/includes/vars.php on line 48 Artykuły - Red Alert - Red Alert 3 - Nowa Piechota Imperium
Ustanawiam poĹÄ czenie z PhiladefiÄ , proszÄ czekaÄ...
Wojna kosztowała Cesarstwo Wschodzącego Słońca bardzo dużo, nawet w dniach gdy zwycięstwo zdawało się pewne. W konsekwencji, gdy jego wrogowie odkryli i zaczęli wykorzystywać pewne niedociągnięcie w Wielkim Cesarskim Podstępie, to jego przywódcy niewiele mogli zrobić w odpowiedzi. Tym niedociągnięciem było oczywiście uzależnienie Cesarstwa od nowej, w znacznym stopniu nieprzetestowanej, technologii przeciwlotniczej. Dwu-formowe roboty i zmienne systemy uzbrojenia okazały się trochę mniej skuteczne przeciwko wrogim siłom lotniczym niż ministrowie wojny Wschodzącego Słońca gwarantowali i zarówno Alianci, jak i Sowieci byli stosunkowo szybcy w pokaraniu Imperium za jego dumę. Dlatego też, do czasu gdy pierwszy dywizjon Łuczniczek-Dziewic został uznany za stosowny do walki, ogólnie uważano te wysiłki, zarówno w granicach Cesarstwa jak i poza jego granicami, za bezowocne. Tego typu opinie zaczęły znikać dopiero po tym jak te panny samodzielnie zestrzeliły szwadron czołowych bombowców "Mściciel" patrolujących wybrzeże Hokkaido.
Kobietom w szeregach Łuczniczek-Dziewic nie są obce uczucia straty oraz przygnębienia, i prawdopodobnie wszystkie dzielą te same skłonności do wyciągania siły z takich negatywnych uczuć. Nawet gdy pozornie nieograniczony duch ich męskich odpowiedników zaczął podupadać po porażce za porażką, to szeregi dziewic się rozrastały i stały się na ośmielone na tyle, żeby zrobić coś dla odróżnienia... nawet gdy nadzieje na ostateczne zwycięstwo Cesarstwa zdążyły się zamienić w oczywiste uczucie nieuchronnej klęski. W takim razie powstaje pytacie, co sprawiło, że Łuczniczki-Dziewice postanowiły sięgnąć po broń dopiero u zmierzchu wojny?
Prostą odpowiedzią jest to, że nie miały nic do stracenia. Ich mężowie, bracia i przyjaciele zginęli w wojnie, a elitarne oddziały Rakietowych Aniołów nie przyjęłyby ich z racji ograniczeń wieku, pierworództwa, siły fizycznej, czy innych czynników. Zgodnie z kodeksem zwyczajowym Łuczniczek-Dziewic, zostały one uformowane po tym jak dwie kobiece przyjaciółki odrzucone z szeregów Rakietowych Aniołów, wróciły do ich sztabu w Hokkaido ze swoimi dziedzicznymi łukami zamierzając zestrzelić przywódców Aniołów z nieba. Kobiety na ziemi jasno oznajmiły swoje intencje - to był jedyny sposób, powiedziały, żeby Anioły przyznały się do swojej dumy i słabości. Ich przywódcy zobligowały ten pojedynek i dwie kobiety zginęły w walce, jedna trzymała łuk mocno nawet po śmierci, a druga, Anioł, uderzyła w ziemię z ciężkim łomotem.
Druga łuczniczka została wyrzucona ze sztabu Aniołów, uwolniona z winy za mściwe zachowanie, lecz w sposób zgodny z cnotami wojownika Imperium. Złożyła ona przysięgę celibatu, ślubując przeznaczenie reszty swojego życia na pokonanie wrogów Imperium i przyjmując inne podobnie myślące kobiety, z całego państwa w celu zjednoczenia się we wspólnej sprawie. Sama odnowiła starą, wymagającą remontu świątynię w szczególnie górskim rejonie Hokkaido i zaczęła przyjmować inne podobne do niej kobiety do tego, co stało się znane jako Klasztor Shin Kyudo. Tam szkoliły się one miesiącami w sztuce walki łukiem i prowadziły ściśle ascetyczny tryb życia. Zajęło gdzieś koło roku, aż resztki cesarskiego szogunatu formalnie uznały tą grupę i wtedy też otrzymały one swoją broń i mundury, oraz zostały w pełni przyjęte do cesarskiego wojska.
To był pokorny moment dla Cesarstwa Wschodzącego Słońca, w sumie był to jeden z wielu. Łuczniczki-Dziewice serdecznie przyjęły ofertę szogunatu, nawet pomimo tego, że wszyscy, nawet wrogowie Cesarstwa, wiedziały, że te panny już dawno się sprawdziły w serii partyzanckich zasadzek w trakcie obrony północnych obszarów państwa. Nawet dzisiaj są one poświęcone obronie ojczyzny bez względu na koszty i walczą przez wzgląd na pamięć swoich ukochanych.
Informacje z pola bitwy:
Przebijający baraż - Łuczniczki-Dziewice są szkolone w używaniu specjalnie załadowanych strzał, które rozbijają się na grad rozgrzanych do bieli ostrzy. Taki deszcz odłamków może być zabójczy przeciwko zbiorowiskom wrogiej piechoty i tylko przeciwko niej. Ich łuki muszą się krótko podładować zanim będą mogły ponownie użyć tych pocisków.
Wkładanie swoich zdolności w łuk - broń Łuczniczek-Dziewic wydaje się zwodniczo tradycyjna. W praktyce mają więcej wspólnego z laserowo kierowanymi rakietami przeciwpancernymi, niż ze starymi strzałami i nie tak jak przecinaki plazmowe Niszczycieli Czołgów, są one równie skuteczne przeciwko samolotom, co przeciwko piechocie, czy nawet lekko opancerzonym pojazdom. Przystosowane do użytku wewnętrznego - większość współczesnej piechoty jest szkolona w walce z budynków cywilnych, z racji powszechności walk miejskich w dzisiejszych wojnach, lecz Łuczniczki-Dziewice szkolą się w tym zakresie znacznie szerzej niż inne dywizje cesarskie. Gdy umieszczone w garnizonie mogą one strzelać do lotnictwa z jeszcze większej odległości niż normalnie. Ogólni specjaliści - choć Łuczniczki Dziewice są prawdopodobnie jedną z najbardziej wszechstronnych jednostek wśród piechoty Cesarstwa Wschodzącego Słońca, to jest ich trochę mniej niż innych wojowników i z racji tego są przygotowywane przy większej cenie. Stosunkowo niewielka szybkość prowadzenia ognia jest kolejnym z powodów, dlaczego walczą skuteczniej wraz z innymi żołnierzami, niż samotnie.
Wyposażenie: Łuk Sorazatsu Typ II Ładowane bransoleto-rękawice Wielofunkcyjny wizjer teleskopowy Lekki strój, dla zapewnienia optymalnej mobilności Sztandar bojowy, przepaja wiernością
Koszt - 500
Pancerz - Średni
Broń - Łuk Sorazatsu Typ II
Dostępny w - Imperial Dojo
Pochodzenie - Klasztor Shin Kyudo, Hokkaido
Typ - Piechota przeciwlotnicza/ wsparcia naziemnego
Umiejętność - Ostrzał artyleryjski
Ulepszenia - ???