Strict Standards: Only variables should be passed by reference in /home/irzopl1/domains/cc-series.pl/public_html/Core/includes/vars.php on line 48 Artykuły - Red Alert - Red Alert 3 - Nowe Pojazdy Sowieckie
Ustanawiam poĹÄ czenie z PhiladefiÄ , proszÄ czekaÄ...
Istnieje popularne, powojenne powiedzenie w Związku Radzieckim, które się przekłada na: "Hej, próbowaliśmy". Zostało ono po raz pierwszy wypowiedziane przez drużynę strzelców Sierpa w trakcie ich haniebnego powrotu do bazy po niespodziewanym oblężeniu pałacu byłego Pierwszego Sekretarza Partii w Leningradzie. To doprowadziło do wypuszczenia przez rozwiązany rząd serii optymistycznych ulotek adresowanych do wstrząśniętego społeczeństwa (w zasadzie była to ekstrawagancka karta uzdrawiająca, która kosztowała naród połowę pozostałego po wojnie skarbca). Obraz Sierpa uosabiający pobitego hokeist z łzami w oczach i z nogą w gipsie stał się ikoniczny w rozdartym wojną Związku Radzieckim. Lecz pomimo tego, że tysiące Sierpów zostało zniszczonych w trakcie wojny, to nie powstrzymało to Ministerstwo Nauk Eksperymentalnych przez odnowieniem starszego i mniej niezawodnego prototypu w celu zachowania minimum zdolności obronnych i pozostania wypłacalnym w biznesie. Początkowo przypuszczało się, że ten prototyp, powszechnie znany jako Żniwiarz, posiadał jedynie cząstkę mocy i manewrowości swojego bardziej znanego kuzyna i bardzo poważną wadę projektową w odnóżach... doskonały przykład samo-ganiącego się stosunku "Hej, próbowaliśmy" rozpowszechnionego w ZSRR. Lecz jeśli wierzyć najnowszym raportom, to Żniwiarz nie jest błahą sprawą.
Żniwiarz jest większą, tęższą wersją Sierpa. Lecz zamiast karabinów maszynowych, posiada on trzy niezależne wyrzutnie granatów. Dodatkowo na kadłubie zamieszczono obrotową wyrzutnię rakiet, której system namierzający okazuje się być na tyle zaawansowany, żeby namierzyć szybko poruszające się cele takie jak lotnictwo. Oprócz tego, jego opancerzenie jest zrobione ze stopu podobnego do tego używanego w sowieckich czołgach, więc pomimo niezdarnego wyglądu jest on wytrzymalszy niż Sierp. Jeśli wierzyć temu wszystkiemu to powstaje pytanie, czemu Biuro Projektowe Kazminova (producent Sierpa) preferowało bardziej ten mniej potężny model, a drugi sobie podarowało? Jedna teoria jest zarówno cyniczna i przesycona stereotypem: Sowieci lubią chodzić na skróty. Sierp był znacznie tańszy i łatwiejszy do produkowania w dużych ilościach, a Żniwiarz posiadał kilka słabości, których nie można było znaleźć u jego lżejszego krewnego. Tak więc Sierp wszedł do produkcji masowej, a Żniwiarz został sprzedany Ministerstwu Nauk Eksperymentalnych z niewielką sumę.
Ministerstwo przywróciło go do produkcji z konieczności, lecz jeszcze nie było w stanie znaleźć odpowiedzi na jego główną wadę: jego liczne uzbrojenie jest zbyt ciężkie dla jego patykowatych odnóży. Nie oznacza to tylko, że porusza się on wolniej, lecz również jest on bardziej zawodny. Podobnie jak jego kuzyn Żniwiarz, jest on w stanie wykonać dalekie skoki dzięki jego potężnym tłokom ciśnieniowym umieszczonym w odnóżach, lecz nie jest w stanie wykonać prawidłowego lądowania. Jak wynika z nowych raportów, w więcej jak 99% testów jego skoki kończą się tak twardym lądowaniem, że nogi wyłamują się spod kadłuba, który się zakopuje do połowy w ziemi. Nie tak jak strzelcy Sierpów, którzy lubią sobie poskakać swoimi pojazdami, testerzy Żniwiarzy boją się wykonywać te skoki z racji bolesnych lądowań.
Nie licząc tego jednego problemu, Żniwiarz wydaje się być bardzo stosownym pojazdem wielozadaniowym. Oczywiście demilitaryzacja Związku Radzieckiego oznacza, że nie powinni istnieć żadni piloci bojowi zdolni do korzystania z tych pojazdów, a ich samych nie powinno być za wiele. Lecz przeprowadzone przez Ministerstwo testy oznaczają, że pewna liczba sowieckich cywili jest na tyle zaznajomiona z nawykami i specjalnościami tych pojazdów, że w teorii mogą oni stanowić zagrożenie.
Informacje z pola bitwy:
Wątpliwy proto-skok - podobnie jak Sierp, Żniwiarz potrafi wykonywać dalekie skoki, lecz w przeciwieństwie do nich mogą go wykonać tylko raz, bo po nim jego odnóża odłamują od kadłuba, zamieniając go w nieruchomą wieżyczkę. Z racji tego, że są one znacznie cięższe od Sierpów to mogą zmiażdżyć pod sobą wszystko, co sprawia że użycie proto-skoku może zapewnić znacznie większe korzyści niż straty.
Najeżony bronią - Żniwiarz pochodzi jeszcze z epoki sowieckiego braku umiaru i dlatego jest wyposażony w tak dużą ilość broni wybuchowej. Jego trzy szybkostrzelne wyrzutnie granatów i zamontowana na górze wyrzutnia rakiet mają nieopisaną siłę i pozwalają na walkę z celami na lądzie i w powietrzu. Cena za lanie - z racji tego, że istnieją w małych ilościach i posiadają tak dużą siłę ognia to są one stosunkowo drogie, droższe nawet od głównych czołgów bojowych. Podczas gdy większość sowieckich jednostek jest wyspecjalizowana na jednym polu to Żniwiarz jest można by powiedzieć, do wszystkiego. Niezłomna wieżyczka-Żniwiarz - gdy pozbawiony odnóży, Żniwiarz pozostaje w pełni operatywny, pomimo braku mobilności. Wciąż potrafi atakować w jakimkolwiek kierunku, a z racji tego, że po wykonaniu skoku jego kadłub zagłębia się w połowie w ziemię to staje się on odporniejszy na ostrzał.
Właściwości: Trzy wyrzutnie granatów PKX40 Wyrzutnia rakiet Katyusha Tłoki ciśnieniowe w odnóżach Niezależne zawieszenie opcjonalne Zastraszająca tapeta z zębatym rekinem
Koszt - 1200
Pancerz - Średni
Broń - 3x wyrzutnie granatów PKX 40mm / Wyrzutnia 122mm rakiet Katyusha
Dostępny w - War Factory
Typ - Walker przeciwlądowy / przeciwlotniczy
Producent - Ministerstwo Nauk Eksperymentalnych, ZSRR
Dodatkowa umiejętność - Miażdżacy Skok
Ulepszenia - Terror Drone Surprise